Grupa Wsparcia "Amazonki"

Amazonki zwiedzają Kaszuby

29 czerwca 2019 roku uczestniczyłyśmy w jednodniowej wycieczce na Kaszuby, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Amazonek Gdyńskich, którego jesteśmy członkiniami.

Pierwszym miejscem naszego postoju była miejscowość Sianowo, znajdująca się na terenie powstałego w 1983 r. Kaszubskiego Parku Krajobrazowego.

Czytaj więcej: Amazonki zwiedzają Kaszuby

Amazonki z wizytą w Lublinie

Wycieczka do Lublina w okresie 24–26 maja 2019 roku.

Od dłuższego czasu padały nieśmiałe propozycje odwiedzenia historycznego, bardzo ważnego dla Rzeczpospolitej miasta Lublina, do którego w prostej linii z Gdyni jest ponad 500 km. Wreszcie, po wielokrotnych przymiarkach znalazł się pretekst, aby pomysł wcielić w czyn.

1 lipca przypadała 450-rocznica Unii Lubelskiej, jednego z najważniejszych aktów politycznych w historii Europy. Unia tworzyła Rzeczpospolitą Obojga Narodów, składającą się z Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Była wzorcem państwa federacyjnego ze wspólnym Sejmem i Senatem, ale pełną autonomią władz wykonawczych autonomicznych państw z odrębnym wojskiem, skarbem oraz systemami prawnymi. Przez ponad 200 lat Rzeczpospolita była najbardziej demokratycznym państwem Europy, opartym na wieloetnicznym narodzie obywatelskim, formowanym przez szlachtę.

Czytaj więcej: Amazonki z wizytą w Lublinie

Amazonki z wizytą w Łodzi

Wycieczka Amazonek do Łodzi i jej okolic

Nasza tegoroczna pielgrzymko – wycieczka odbyła się w dniach od 5 – 11 października 2018 r. Spotkaniu z Amazonkami z całej Polski na Jasnej Górze towarzyszyły słowa Jana Pawła II „Miłości bez Krzyża nie znajdziecie, a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie”. Tym razem był nieobecny nasz ulubiony bp Antoni Długosz, który przebywał z posługą w Kanadzie, ale zostawił do nas list. Krystyna – przewodnicząca częstochowskich Amazonek odczytał nam też pisemne przesłanie Papieża Franciszka. Po uroczystej mszy i krótkim spacerze po Częstochowie, w modlitewnym nastroju, w piękne sobotnie popołudnie, udałyśmy się do Łodzi  do Hotelu Mazowieckiego przy ul. 28 Pułku Strzelców Kaniowskich 53/57 w dzielnicy Stare Polesie.

Łódź – to jedno z najstarszych miast polskich. Przez kilka wieków była miastem przemysłowo – handlowym, największy rozgłos przyniosła jej rola ośrodka tkackiego i sukienniczego. To tu wyrosły fortuny przemysłowe Poznańskich, Scheiblerów i Geyerów. Łódź była też wtedy prawdziwą oazą tolerancji, miejscem, gdzie swobodnie współistniały ze sobą cztery kultury: polska, żydowska, niemiecka i rosyjska.

Oto co udało nam się zwiedzić w tym pięknym mieście:

  • Księży Młyn – to  cały kompleks budynków postindustrialnych, zachowany do naszych czasów w niemal idealnym stanie. Przy konstruowaniu Księżego Młyna wzorowano się na angielskich osadach przemysłowych. Fabrykant - Karol Wilhelm Scheibler - postanowił uczynić z Księżego Młyna całkowicie unikalny zespół fabryczno – mieszkalny, dlatego poza największą w Łodzi przędzalnią bawełny, wzniósł on tutaj także osiedle robotnicze, domy mieszkalne „famuły”, szpital, szkołę, budynek straży pożarnej, sklep fabryczny, a także elegancki zespół pałacowo – ogrodowy. Całość tworzyła prawdziwe miasto w mieście, a przedsiębiorstwo Scheiblera było największe w całym Królestwie Polskim.
  • Ulica Piotrkowska to prawdziwe serce Łodzi, reprezentacyjny trakt, wokół którego zlokalizowane są urzędy administracji publicznej, banki, liczne sklepy, restauracje i puby. Pełni ona podobne funkcje co rynki staromiejskie w innych polskich miastach. Tu też znajduje się Galeria Wielkich Łodzian, seria rzeźb wykonanych z brązu i poświęconych sławnym postaciom związanym z Łodzią. Jest tu „Ławeczka Tuwima”, „Fortepian Rubinsteina”, „Kufer Reymonta”, „Fotel Jaracza”, „Pomnik Lampiarza” i rzeźba upamiętniająca „Twórców Łodzi Przemysłowej” – Karola Scheiblera, Ludwika Grohmanna i Izraela Poznańskiego.
  • Manufaktura to największy kompleks handlowo – usługowo – rozrywkowy w Polsce, usytuowany na terenie dawnej fabryki włókienniczej Izraela Poznańskiego. W 2006 r. Manufaktura otrzymała od Polskiej Organizacji Turystycznej tytuł Polskiego Produktu Turystycznego Roku 2006.
  • Centralne Muzeum Włókiennictwa - zlokalizowane  w zabytkowym budynku Białej Fabryki Geyera. Muzeum jest organizatorem Międzynarodowego Triennale Tkaniny – największej na świecie imprezy, która promuje współczesne tkactwo artystyczne. Aktualna wystawa, którą z przyjemnością obejrzałyśmy, dotyczyła historii najbardziej znanego każdej kobiecie w PRL-u przedsiębiorstwa modowego „Moda Polska”.
  • Park Źródliska to najstarszy uporządkowany obszar zielony w Łodzi. Cały obszar dzieli się na dwie części: Park Źródliska I i Park Źródliska II. Podział ten nastąpił w latach 50-tych XIX w., gdy zachodnią część parku zakupił jeden z łódzkich magnatów przemysłowych – Karol Scheibler. Część wschodnią parku dzierżawili różni właściciele, w tym Bractwo Kurkowe, aż w latach 80-tych XIX w. również przejęła ja rodzina Scheiblerów. Na terenie dzisiejszego Parku Źródliska II Karol Scheibler wybudował przędzalnię, tkalnię, wykańczalnię, budynki gospodarcze, wozownię i domy mieszkalne. Na obrzeżach powstał także pałac samego właściciela – dziś mieści się w nim Muzeum Kinematografii. Resztę obszaru przeznaczył fabrykant na ogród, w którym zasadził m.in. drzewka pomarańczowe. Na terenie parku znajduje się też zwiedzona przez nas Palmiarnia.
  • Zamek w Łęczycy – znany głównie jako siedziba diabła Boruty. Po miasteczku i muzeum zamkowym oprowadził nas pan Henryk – przewodnik PTTK w stroju polskiego szlachcica. Po zwiedzaniu cała grupa udała się do kawiarni Niebieskie Migdały, gdzie pokrzepiona kawą i ciastkiem wyruszyła w dalszą drogę autokarem do:
  • Tumu pod Łęczycą. W maleńkim Tumie potężna kamienna kolegiata z lat 1140 – 1161, obecnie pod wezwaniem NMP i św. Aleksego, to jeden z najwspanialszych przykładów architektury romańskiej. Legenda głosi, że znalazła się tu za sprawą diabła Boruty, który porwał ją z centrum Łęczycy i upuścił na polach nad Bzurą.
  • Uniejów - Sanus per aquam, czyli zdrowie przez wodę. Woda wydobywana z głębokości 2 km o temperaturze 68-70oC jest największym bogactwem Uniejowa. Dzięki swoim właściwościom termicznym i chemicznym jest wykorzystywana w profilaktyce i terapii wielu chorób oraz rehabilitacji. Od 2012 r. Uniejów jest pierwszym w kraju uzdrowiskiem termalnym. Byłyśmy tam i sprawdziłyśmy osobiście. Było super! Uniejów otrzymał prawa miejskie już pod koniec XIII w. Świadkami długiej historii miasta są cenne zabytki, m.in. Zamek Arcybiskupów Gnieźnieńskich i kolegiata, które pokazał nam pan Henryk, a także odwiedziłyśmy cmentarz, gdzie są pochowani dwaj synowie Marii Konopnickiej. Jednym z nich jest Stefan, bohater słynnego wiersza pt. „Stefek Burczymucha”.
  • Świnice Warskie – znajduje się tu Sanktuarium Urodzenia i Chrztu św. Faustyny (Heleny Kowalskiej). Byłyśmy też w Głogowcu, gdzie znajduje się dom rodzinny i muzeum poświęcone naszej Świętej.
  • Bronów – w niewielkim Bronowie w otoczeniu starych pomnikowych drzew znajduje się dworek, w którym siedzibę ma Muzeum Oświatowe i Izba Marii Konopnickiej. W 1862 r. Maria, wówczas Wasiłowska, poślubiła Jarosława Konopnickiego i zamieszkała w majątku w Bronowie.

Jeszcze tylko wieczorna wizyta w Teatrze im. Stefana Jaracza na sztuce „Posprzątane”, tragifarsie amerykańskiej autorki Sarah Ruhl i koniec naszej intensywnej podróży po ziemi łódzkiej. Następna wycieczka za rok. Zbierajcie fundusze, bo na pewno będzie równie interesująca jak ta co już za nami.

Łucjo! Dziękujemy!

Wyjazd do Szczecina

Wiosenna wycieczka Amazonek do Szczecina w dniach od 25 – 27 maja 2018 roku.

Szczecin – stolicę a zarazem największe miasto województwa zachodniopomorskiego, planowałyśmy odwiedzić już dawno. Większość z nas wielokrotnie przejeżdżała przez to historyczne miasto w pośpiechu udając się na zachód Europy. Teraz była okazja aby zapoznać się z nim bliżej. Pomogły nam w tym szczecińskie Amazonki, które czekały na nas na dworcu i towarzyszyły nam w drodze do Domu Św. Józefa w dzielnicy Golęcino, położonej daleko od centrum miasta. Pogoda dopisywała, więc zaraz po zakwaterowaniu wyruszyłyśmy na zwiedzanie.

Oto co w ciągu dwóch dni udało nam się zobaczyć:

  • Ogród Różany zwany "Różanką" – założony w 1928 r. z okazji zjazdu ogrodników. Jedną z atrakcji ogrodu jest „Ptasia Fontanna”, odtworzona z klinkieru i marmuru na podstawie zdjęć i rycin, na wzór budowli przedwojennej.
  • Wały Chrobrego – to taras widokowy o długości około 500m położony na skarpie wzdłuż Odry. Słynny widok miasta tworzą obiekty Muzeum Narodowego w Szczecinie, Zamek Książąt Pomorskich, gmach Akademii Morskiej w Szczecinie i Urzędu Wojewódzkiego.
  • Rynek Sienny - główny plac staromiejski w formie prostokąta.
  • Baszta Panieńska i Baszta Siedmiu Płaszczy – zlokalizowane w pobliżu Odry u stóp Zamku Książąt pomorskich. Baszta Siedmiu Płaszczy jest jednym z szeroko rozpoznawalnych symboli miasta Szczecina. W formie stylizowanej chętnie jest umieszczana na godłach, flagach, logach i symbolach różnych instytucji, targów, imprez i wszelkich obchodów związanych z tym miastem.
  • Brama Portowa i Brama Królewska - obie zbudowane w stylu barokowym.
  • Cmentarz Centralny – największy cmentarz w Polsce, trzeci co do wielkości w Europie i jeden z największych na świecie. Udało nam się zobaczyć tylko niewielki fragment tego cmentarza: bramę główną, groby rodzin królów cygańskich, plac z Pomnikiem Braterstwa Broni, zabytkową aleję wysadzaną platanami, zabytkowe nagrobki na terenie lapidarium.
  • Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza - jej siedzibą jest nowoczesny budynek zaprojektowany przez barcelońską pracownię Estudio Barozzi Veiga. Budynek jest laureatem wielu nagród architektonicznych.
  • Teatr Letni – amfiteatr w Parku Kasprowicza, w którym znajduje się też pomnik Heleny Majdaniec i rzeźba plenerowa Władysława Hasiora „Płonące Ptaki”.
  • Siedziba Polskiej Żeglugi Morskiej - z kawiarni na 22. piętrze budynku podziwiałyśmy przepiękny widok na centrum Szczecina i miejsca, które już zdążyłyśmy zwiedzić.

Z pobytu w tym pełnym zieleni mieście zapamiętamy, że pomimo tego, że kojarzone jest ono z portami morskimi, to odległość od centrum miasta do Morza Bałtyckiego wynosi ponad 65 km. Przygnębiające wrażenie robił widok opustoszałych terenów dawnej Stoczni Szczecin, obok których codziennie przejeżdżałyśmy tramwajem, nie produkujących już od dawna żadnych statków. Dodatkową atrakcją naszej wyprawy był rejs stateczkiem turystycznym po Odrze oraz wieczorny spektakl baletowy pt. „Dzieci z dworca ZOO” w teatrze na Zamku Książąt Pomorskich. 

Do zobaczenia na kolejnych szlakach!